1. Edge i jego partnerka wchodzą do baru. 2. Edge zamawia sobie(po raz pierwszy piszę to z bólem serca;D) duże, jasne piwo, a swojej partnerce drinka. Laska: Edge, byłeś dzisiaj świetny. To już Twoja siódma wygrana z rzędu! Edge: Widzę, kotku, że interesujesz się wrestlingiem i moim fenomenem. Już wiesz jaki jestem w ringu. Niedługo przekonasz się o tym jaki jestem gdzie indziej. Skarbie, jestem w stanie pokonać każdego - lotnika, siłacza, technika. W walce na klasycznych zasadach, tam gdzie wszystkie chwyty są dozwolone, w TLC Matchu, itd. Kochanie, wiesz, że jestem św. Mikołajem? Laska: Hahaha! Edge, uwielbiam Twoje poczucie humoru... Edge: Ja też, ale w tym momencie nie żartowałem. Święty z Rovaniemi zna wszystkie adresy niegrzecznych dziewczynek i to właśnie dlatego za chwilę sprawdzisz co mam pod swoim czerwnoym płaszczykiem... 3. Edge i jego partnerka opuszczaja lokal, zostawiając 100 USD oraz prezent, w ozdobnym opakowaniu, w którym było DVD z wszystkich walk Edge' a w MiniWWE.
|